Cień

 

Tablo reader up chevron

CIEŃ

Projekt okładki: Łukasz Orzechowski

 

Copyright © Paulina Klecz
Copyright © Pearlic

Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone. Zakaz kopiowania, przetwarzania, publikacji, rozpowszechniania tekstu niniejszej książki w jakiejkolwiek formie bez zgody autora i wydawnictwa. 

Pearlic
Łukasz Orzechowski 
84-240 Reda, 
ul. H.Wieniawskiego 10/8 
wydawnictwo@pearlic.pl 
www.pearlic.pl

Reda 2015. EBOOK. Wydanie I.

 

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Wprowadzenie

Caitlin sądziła, że śmierć rodziców była ostatnią tragedią, jaka mogła jej się przydarzyć. Jednak pewnej nocy nieświadomie wkracza do zupełnie innego świata, w którym żaden człowiek nie może czuć się bezpiecznym.

On wie o niej więcej, niż ktokolwiek. Zna jej słabości, potrafi wyczuć strach i nasycić się nim. 

Dlaczego to robi? Kim jest?

 

 

Wielokrotnie okrzyknięty numerem jeden w kategorii Tajemnica/Thriller w wersji Fanfiction oraz rekomendowany na portalu Wattpad. Nominacja do Bloga Roku 2014 organizowanego przez portal Onet. Ponad dwa miliony odsłon na blogu oraz blisko milion odsłon na serwisie Wattpad. Polecany przez internautów, a także popularny na portalach społecznościowych takich jak Twitter czy Facebook.

Cień

 

 

Na portalu Wattpad jest jedynie zapowiedź opowieści, która z fanfiction zmieniła się w książkę. Aby zakupić książkę lub pobrać e-booka, należy wejść na stronę księgarni wydawnictwa Pearlic http://pearlic.pl/sklep/

 

 

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Prolog (Zapowiedź książki)

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak ogromne konsekwencje może nieść całkiem nieświadomy błąd? 

Wyobraź sobie, że wracasz piechotą z imprezy w towarzystwie najlepszych przyjaciół. W dłoni ściskasz butelkę whisky, którą schowaną pod skórzaną kurtką wyniosłeś z klubu. Między palcami trzymasz papierosa, ale nie byle jakiego, oczywiście Marlboro. W twojej głowie szumi, a obraz przed oczami drży; nie możesz złapać ostrości przez alkohol płynący w żyłach, jednak nie przejmujesz się tym, bo kto znowu miałby się przejmować taką błahostką? Tradycją imprez są przecież toasty do samego rana. Pokonujesz kolejne metry trasy chwiejąc się na nogach. Ramieniem obejmujesz swojego przyjaciela, który jako jedyny z waszej ekipy jest w stanie trzeźwym. Dba o ciebie, nie pozwala ci upaść. Odprowadza cię do ostatniej ulicy, a później puszcza twoją rękę i odchodzi. Zostaje ci do przejścia ostatnia, krótka uliczka. Ta, gdzie postawione zostały tylko dwie latarnie oświetlające jezdnię. Ta, która powoduje dreszcze na twojej skórze. Ta, którą wolałbyś omijać szerokim łukiem. Ta, którą musisz przejść, bo nie ma innej drogi do domu. W końcu ruszasz; powodem tej decyzji jest brak innego wyjścia. Twoje nogi suną niechętnie po chodniku. Pocierasz dłońmi ramiona, aby rozgrzać swoje ciało i dodać sobie otuchy. Nie oglądasz się za siebie. Starasz się iść prosto, w miarę szybko. Myślisz sobie: Jeszcze kilka metrów i będę w domu. Cieszysz się widząc w oddali znajomy budynek, który był twoim celem. Nagle zatrzymujesz się z powodu przypadkowo usłyszanego krzyku. Odwracasz swoją twarz. Rejestrujesz ruch przy uliczce naprzeciwko ciebie. Impulsywnie zatrzymujesz się, a później po prostu obserwujesz z oddali zdarzenie. Dlaczego to robisz? Odpowiedź jest prosta. Czysta ciekawość.

 - Proszę, nie rób mi tego – słyszysz słowa, które nie pozwalają ci ruszyć dalej – Mam dziewczynę, ona tego nie przeżyje – pewien mężczyzna błaga o litość.

Próbujesz dostrzec jak najwięcej szczegółów. Widzisz tylko kontury. Trzech lub czterech osobników otacza klęczącego mężczyznę. 

- Masz rację – kolejny męski głos dobiega do twoich uszu – Ona nie przeżyje, ponieważ zabiję ją tak samo, jak ciebie – wyznaje. 

Pada strzał. Z twoich ust ulatuje głośny pisk. Ptaki, które już dawno powinny spać zrywają się z gałęzi i wylatują spod drzew przestraszone intensywnym dźwiękiem rewolweru. Kilka par oczu kieruje się na ciebie. Bicie twojego serca gwałtownie przyśpiesza. Trzeźwiejesz. Żałujesz swojej reakcji w momencie, kiedy jeden z mężczyzn stawia pierwsze kroki w twoją stronę. Odzyskujesz kontrolę nad swoim ciałem widząc, jak reszta podąża za nim. Zaczynasz biec; sprawdzasz swój poziom aktywności fizycznej. Masz szczęście, że nie opuszczałeś zajęć wychowania fizycznego dość często, bo prawdopodobnie twój żywot zakończyłby się kilka minut później. Udaje ci się dotrzeć do domu. Zamykasz drzwi na każdy możliwy zamek tuż po wejściu. Opierasz się o ścianę; oddychasz głęboko. Powoli osuwasz się na podłogę. Odtwarzasz w kółko sytuację, której jeszcze kilka minut temu byłeś świadkiem. Czuwasz przez noc w obawie, że podzielisz los mężczyzny, którego śmierć miałeś okazję zobaczyć. 

Brzmi szalenie, czyż nie? Gdyby ktoś opowiedziałby mi taką historię – nie uwierzyłabym. Pech sprawił, że tę historię opowiadałam ja – Caitlin Teasel – Dziewiętnastolatka z Sydney, która pewnego feralnego dnia znalazła się w złym miejscu, o złej porze i widziała to, czego widzieć nie powinna tym samym pakując się w wielkie kłopoty.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...
~

You might like Paula's other books...